Jest taka sieć piekarni co się Putka nazywa. Start u mnie pod domem mieli świetny, miły personel, niezłe wypieki w szerokiej gamie. Wykończyli małą piekarenkę co jakoś zipała dopóki nie przyszła ta sieciówka ze swoimi możliwościami :(
Kilka miesięcy temu ze starego personelu już nikogo nie było, towar jakby zdrożał, porzuciłem więc tę piekarnię.
Dbam teraz (robiąc zakupy) o ostatni sklep ogólnospożywczy pod domem, żeby nie splajtował jak piekarnia. To by był dramat jak by mi same sieciówki zostały z ich niereformowalną ofertą.
Pamiętając jednak czasy jej świetności odwiedziłem piekarnię Putka i zrobiłem zakupy. Kupiłem chleb biały, razowy, kajzerki i mały przegląd ciastek:
- napoleonka,
- kremówka papieska,
- i oczywiście WZ-tka.
Napoleonka (2,35) i kremówka (2,95) miały ten sam krem i ciasto, przy czym do kremówki dodali dodatkową warstwę z bitej śmietany i to była jedyna różnica między nimi. Zdjęcie kremówki jakie prezentuje Putka ma tyle samo wspólnego z wyrobem co fotki macdonalda :( kreują sztuczne wyobrażenie.
Co do torciku WZ to bita śmietana była w porządku (czytaj ujdzie w smaku) w stosunku do ceny 3,35 pln . Polewa całkiem, całkiem chyba najsmaczniejsza z całości (choć nie czekolada), ciasto mimo iż ciastko było świeże to wysuszone, i najgorsze że zapomnieli warstewki dżemora wsadzić :(
Ogólnie ciastko pasuje do ceny, da się zjeść i jest bez udziwnień typu budyń.
Reszta kupionego pieczywa i ciastek podobnie, nie powala ale i nie odrzucała ot takie przeciętne wyroby.