Czeko śliwka

Jak niektórzy pamiętają ostatnio bawię się z powidłami póki trwa sezon. Niestety to już śliwkowa końcówka, ale może znowu z dynią poszaleję w tym roku, kto wie?

Powidła czekoladowe się robią. #foodporn #śliwki #czekolada

Tak się robiły powidła czekoladowe

Znajoma wypuściła jakiś czas temu przepis „Nutella śliwkowa z gorzką czekoladą” więc przetestowałem go w mniejszym garnku przy okazji śliwkowego szaleństwa. Tak przyrządzone śliwki z gorzką czekoladą były tak mocno gorzko czekoladowe że nie spełniły moich oczekiwań. Mogę je zdecydowanie polecić fascynatom czarnej czekolady, jednak ja jestem „mniej wytrawny” za to bardziej słodkolubny.

Następnym razem przepis zmienię pod siebie. Na 1 kilogram śliwek dam 1,5 tabliczki mlecznej czekolady, ewentualnie jedną mleczną i pół deserowej. Słodzić raczej nie będę choć to zależy ewidentnie od śliwek.

Póki co gotuję w tym roku czwarty raz powidła śliwkowe i jak do tej pory ani razu nie musiałem słodzić. Ma to swoje przełożenie na odwiedzoną ilość stoisk na bazarach, bo o ile z odchodzeniem pestek nie było trudności, to niektórzy śliwki oferowali mało słodkie, bez smaku lub wręcz gorzkie.

A dziś oprócz powideł będzie jeszcze tradycyjne drożdżowe ze śliwkami :) drożdże już pracują.

    • Nie słodziłem ale partia z drugiego garnka (bez czekolady) była w porządku i na pewno ich nie przypaliłem :> ot po prostu wolę mleczną czekoladę i tyle. Najwyraźniej gorzka czekolada gryzie moje delikatne gardziołko ;)

Skomentuj owmorde Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *