Kupiłem ostatnio rum Santana dark, mieszanka rumów light rodem z Francji. Mówiąc szczerze to nie spodziewałem się jakiegoś super doznania przy takiej cenie, 28 zł za 0,7l 37,5%.
Powiem tak: pić go „sote” się nie da (no dobra da się, człowiek jest w stanie wiele znieść), ale sądzę że się nadaje do naszprycowania żelków i rodzynek. Pod gryzącym smakiem gorzały kryje się w nim ten rumowy posmak, coś co powinno się sprawdzić w kuchennych zastosowaniach.
Ciekawostką jest dla mnie jak producentowi ze zmieszania jasnych rumów powstał rum ciemny, ale to jakaś tajemnica Czytaj dalej