Blogerów spotkanie konkursowe

Ilona twierdzi że nie ma dwóch takich samych spotkań blogerów. Chyba wie co mówi ;) w końcu jest głównym kierownikiem tego zamieszania. Poprzednie spotkanie blogerów było (moim zdaniem) tańcami, hulankami i swawolami, wczorajsze zdominowały konkursy. Była też ekscytująca sesja foto z wielgachną lampą dla blogerów, zrobiona przez Kobiecy Punkt.

Chciałem wrzucić na twittera kilka fotek jedzonka z imprezy, ale netu tam praktycznie nie było, nawet telefon nie działał, normalnie odwyk na całego. Ku pamięci, imprezka odbyła się w zamkniętym jeszcze lokalu w parku przy pl. Wilsona.

Mój blok zasmakował blogerom do tego stopnia że na fejsie pojawił się apel o podanie przepisu. To chyba najwyższa forma pochwały dla osoby gotującej.

Był smalec własnej roboty, muffinki w kilku odsłonach i śledzie o których przepis z kolei ja muszę się dopytać. Generalnie to „michę” zapewniły kotlet.tv, eksperymentalnie.com i chyba Iwona smalec przyniosła, mam nadzieję że nikogo nie pominąłem jak by co to piszcie w komentarzach. Wyborowa znów zadbała o nas dostarczając kolorowe wódki i wino które jeszcze nie weszło na rynek. Jak dla mnie odkryciem dnia była wyborowa imbirowa z sokiem jabłkowym, żubrówce niniejszym dziękujemy. Niesamowite, obok moich rumów niebawem pojawi się nowa flaszencja.

W konkursach nagrodami głownie były książki, ale nie tylko w jednym były mrożone jagody acai, a w kolejnym zestaw do sushi i jeszcze malutkie flaszki porto poszły do zwycięzców. Posłuchaliśmy o zapachach (niektórzy na podstawie próbki określili markę, rocznik i wyposażenie auta), oraz duetów damskiego i męskiego, były kalambury i szczypanie rodzynek pałeczkami. Za dużo na relację… się działo i tyle.

Sesję foto rozpoczął z właściwą sobie klasą Szarmant a potem to się dopiero zaczęło, tulenia, mizianie pingwinka, i inne takie tam akcje których nie będę opisywał :> Kto był to wie, kto nie był może wymyślać do woli.

Jeszcze raz dzięki wszystkim i na kolejne spotkanie blogerów też się wybieram.

  1. Potwierdzam – blok obłędny. Przemek zapowiedział już, że będziemy na Sylwestra przygotowywać. Mamy to szczęście, że mamy zapas „niebieskiego” mleka.

  2. Pingback: Pingwinek imprezuje z blogerami | Jestem szczęśliwa

Skomentuj Lukrecjusz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *