Udało mi się zrobić to pyszne ciasto z dyni nawet bez jakiś specjalnych zawirowań, tylko temperatura szalała mi w piekarniku bo używałem nowego termometru. Robiąc ciasto z dyni bazowałem na marchewkowym cieście od faceta na talerzu i drugim też marchewkowym od evenki.
Samo ciasto wyszło ładnie upieczone i dość mokre w środku. Prawdopodobnie ciasto lepiej by wyrosło jakbym trzymał się źródłowych przepisów i dał więcej proszku do pieczenia czy sody, ale spulchniacze gryzą mnie w gardło. Jako że lubię kleiste ciasta to jestem zadowolony z tego co wyszło. To pierwsza potrawa z dyni co smakuje Kuchcikowi, bo w sumie tej dyni prawie nie czuć, przejęła aromat przypraw.
Wyszedł okrągły stosunek wagi do ceny, 13 zł za 1,3 kilograma. Muszę teraz upiec jeszcze kruche ciasteczka bo herbatniki w sklepie po 16 zł/kg a schodzą u mnie szybciutko.
[starrater tpl=46 style=’pumpkin’ size=’16’]
- Kategoria: Ciasto
- Koszt: 13 zł
- Łatwość: średnio
- Kuchnia: Lukrecjusza ;)
- Przygotowanie: 40 minut
- Pieczenie: 45 minut
- Czas ogółem: 85 minut
- Ilość porcji: 20
- Kalorie: 225 kcal/porcja
Składniki:
- wiórki z dyni 450 g
- jajka 4 szt
- mąka tortowa 220 g
- olej 200 ml
- cukier biały 200 g
- cukier brązowy 200 g
- proszek do pieczenia 1 łyżeczka
- soda 1/4 łyżeczki
- sól 1/4 łyżeczki
- cynamon 1,5 łyżeczki
- gałka muszkatołowa 1/4 łyżeczki
- goździk 1 szt
- ananas kandyzowany 2 łyżki
- morela suszona 4 szt.
- mleko 50 ml
Przepis:
Przygotowanie ciasta rozpocząłem od namoczenia w mleku ananasa kandyzowanego i pociętych w drobną kostkę suszonych moreli. Jajka i oba cukry wymieszałem dość dokładnie mikserem w sporej misce, potem wlałem olej i też wymiksowałem. Jak masa stała się jednolita na wierzch nasypałem mąkę, przyprawy, sól, sodę i proszek do pieczenia. Znów wymieszałem wszystko dokładnie. Na koniec mieszania dodałem dynię z sokowirówki oraz namoczone owoce a słodziutkie owocowe mleko wypiłem :). Po wymieszaniu masę przełożyłem do dwóch foremek (27cm x 9cm) wyłożonych papierem do pieczenia. Wypełniły się tak w połowie. Piekłem w 180 stopniach przez 45 minut. Można powiedzieć że ciasto bardziej spęczniało niż urosło.
Warto zwrócić uwagę że gałkę muszkatołową naskrobałem bezpośrednio do ciasta, zaś goździka utłukłem w moździerzu tak więc był to intensywny aromat, silniejszy niż mielone przyprawy. Prawdopodobnie można bez straty dla aromatu zastosować gotową przyprawę do piernika, ale ja jestem starej daty i nie przepadam za gotowymi mixami przypraw do….
Porady:
Ciasto jest mokre więc nie da się sprawdzić stanu upieczenia metodą „na patyczek”.
Z racji dużej ilości cukru łatwo je przypalić dlatego trzeba uważnie pilnować temperatury.
Informacje z tej notki bardzo mi sie przydadza. Bardzo dziekuje za zamieszczanie tak ciekawych tekstow, czytam je wszystkie z wielka przyjemnoscia. blog jest swietny!