Ostatnio kupiłem nowy rum do kolekcji. Mount Gay Rum rodem z Barbados. Okazało się że poza Riri mają czym się pochwalić.
W końcu jak by nie patrzył Barbados to Karaiby a więc piraci, kontrabanda i rum. Muszę przyznać że cena jaką na mnie za tą flaszkę wymusili to był rozbój w biały dzień. Tak to bywa że człowiek głupieje gdy znajdzie sklep w którym sprzedają kilkanaście marek rumu których nie spotkałem nigdzie indziej.
Mount Gay Rum nie jest zły, stawiam go gdzieś przy Superior Bacardi i srebrnej Havanie. Da się go już pić na lodzie, ale nie wzbudza dzikiego pożądania. Mocno owocowy w smaku ale uderza do nosa.
Postanowiłem że poświęcę go na drinki.
Pierwszy drink z tego rumu powstał pod wpływem chwili i dostępnych składników ;) Miał to być ulubiony drink Hemingwaya Daiquiri ale powstała autorska kompozycja. Niestety limonki nie było w domu a upał nie zachęcał do wyprawy do sklepu więc podmieniłem ją na cytrynę. Skoro zmieniłem jeden składnik to dalej poszło już jak z płatka, podmieniłem cukier na brązowy, dodałem maliny i udekorowałem szczytem z gałązki drobnej mięty.
Przepis na drink z rumu.
- 40 ml rum srebrny (Havana, Bacardi lub inny w moim przypadku Mount Gay)
- sok z połowy cytryny
- 2 owoce malin (muszą być bardzo aromatyczne)
- 2 łyżeczki cukru brązowego
- troszkę mięty
Cukier rozpuścić w soku z cytryny schłodzić, wlać na dno kieliszka do martini. Delikatnie nalać schłodzony rum żeby się zbytnio nie wymieszał z sokiem. Włożyć mailny i przybrać miętą.
Smak tego drinka buduje się podczas picia. Ważny jest kształt kieliszka żeby rum spływał do ust pierwszy. Najpierw czujemy mocny smak rumu i mięty którą spijamy przy pierwszym łyku. Przy następnych łykach, smak rumu zostaje zastąpiony słodko kwaśną cytryną. Drinka zamyka smak aromatycznych malin skąpanych w cytrynie z rumem.
To dobry drink do nieśpiesznego sączenia w upalne popołudnie, świetnie rozwija się jego aromat podczas picia.
Dla tych co lubią Riri dedykuję jeden z jej lepszych kawałków, moim zdaniem pasujący do tego drinka z rumu.
Cudowny. Wierze, że to był smak raju