W wigilię pisałem o śledziu i jajkach marynowanych w occie a skoro minął tydzień więc czas był właściwy na spróbowanie :)
Powiem krótko to chyba najprostsza potrawa o takim bogactwie smaku a zarazem niebanalna w naszym regionie.
Bardzo ładny kolorek po śliwach łapią choć na fotce tego nie widać dobrze
Teraz trochę żałuję że tym razem pożarłem marynowane jajka prosto ze słoja bo można wziąć plasterek szynki posmarować majonezem położyć połówkę jajka i zrobić z tego mieszek zawiązany ogonkiem od natki i wtedy dopiero jest się czym chwalić :)
Polecam przepis dla tych co lubią się popisać a nie zmęczyć.