Prosty projekt który możesz wykonać razem z dzieckiem / wnukiem, film instruktażowy na dole wpisu.
Pracuję obecnie w fabryce gdzie panuje wszechobecny nudny biurowy klimat. Jako że lubię mieć własne stanowisko pracy to wprowadzam na biurku swoje akcenty. Miałem uprawiać bazylię w filiżance na biurku, niestety jest za ciemno, ponadto bywanie 2 dni w tygodniu (pozostałe pracuję zdalnie) temu nie sprzyjają. Tak więc wybór padł na inna formę znaczenia terytorium :D
W okresie przed świątecznym dzieci się nudzą a rodzice są zabiegani :(
Mój „dziadkowy pomysł” jest prosty: zatrudnijcie dziecko do robienia ozdoby na święta.
Może to być jakiś efektowny drobiazg na półkę w kuchni dobrze wyeksponowany, aby dziecko miało poczucie że na święta zrobiło ważną rzecz, zdecydowanie to lepsze od przeganiania jak jesteśmy zajęci.
Przygotowywana poniżej ciekawa choinka sprawia dzieciom tylko jedną trudność podczas wykonania, trzeba do niej trochę mozolnej cierpliwości. Jeśli czasopismo nie będzie zbyt grube dziecko powinno wytrwać przy pracy. Choinka z czasopisma jest o tyle fajna że już po zagięciu kilkunastu kartek widać efekty co zmobilizuje dziecko do dalszej pracy.
Jedynym materiałem potrzebnym do Czytaj dalej
Pierwszy filmik nakręcony i wstawiony na youtube. Udzielam sobie pochwały ustnej ;) Film pokazuje że daleka jeszcze droga przed mną jako kamerzystą i reżyserem ale od czegoś trzeba zacząć i zapowiada się fajna zabawa.
Jestem przekonany że ten prosty pomysł na umocowanie notesu na lodówce się wam przyda.
W końcu kupiłem sobie telefon, stary już się wysłużył i zdychał po jednej dłuższej rozmowie. Jak dla mnie i tak dość długo się utrzymał na fali, w końcu 5 lat to szmat czasu w technologii telefonów. Niestety nie dali do nowego telefonu jakiegoś opakowania :( tyle kasy a golec w pudełku.
Jako że szkło ma spore to zaraz klucze oraz inne dziwadła pomiędzy którymi go transportuję natychmiast przerobiły by go na zużyty telefon, więc mus było coś wykombinować.
Niestety na szybko nie znalazłem fajnego opakowania które by było ciekawe i wygodne zarazem, więc skleciłem sobie prowizorkę. Zgodnie z twierdzeniem że „prowizorki trwają najdłużej” prawdopodobnie telefon w tym opakowaniu trochę posiedzi.
Może to głupie ale lubię rzeczy alternatywne, zwłaszcza z pracy rąk własnych. Zainspirowany różnymi konceptami z recycleart.org rozejrzałem się po maszynowni, złapałem puste opakowanie po tytoniu i ciach je nożyczkami.
Jedno śmiałe cięcie, trochę przezroczystej taśmy (żeby łatwiej się telefon wsuwał w utworzoną kieszonkę) i za darmo mam całkiem niezłe opakowanie. Może niezbyt wyszukane ale na pewno ciekawe i unikalne. Sprawdziło się dziś bardzo dobrze w terenie.
Gratisowo doszedł nowy zapach telefonu, teraz pachnie Amforą :) Co prawda nie jest to mój ulubiony zapach tytoniu ale co zrobić gdy ulubiony tytoń jest w blaszanym pudełku i nie ma go jak użyć na opakowanie do telefonu.
Na okładkę do iPada też kupiłem jakiś czas temu „materiał” ale jakoś nie mam serca wydłubać kartek z albumu „Jura Krakowsko Częstochowska” Pagaczewskiego. Rozmiar okładki był właściwy więc kupiłem za 3 złote na olimpijce, zwłaszcza że książka w bardzo dobrym stanie. Niestety zajrzałem do środka popatrzyłem na fotki ostańców, orlich gniazd, pałaców i kicha… mam kolejną książkę do kurzenia się na półce nie materiał na okładkę do iPada. Normalnie żal.pl
Właśnie przed chwilą sprawdziłem cenę „Jura” co miała być na okładkę iPada kosztuje w necie od 20 do prawie 40 zł normalnie nic tylko na bazar chodzić i antykwariat otwierać.