Morska WZ -tka

Byłem w Gdańsku na InfoShare to taka konferencja dla tych „technicznych”. Opiszę ją gdzie indziej, tutaj skupmy się na torciku WZ rodem z gdańska. Niestety nie mogę pochwalić cukierni Eugeniusz Lipiński :( bo poza wyglądem od góry jego produkcja pomimo takiej nazwy z ciastkiem WZ -tką nie ma nic wspólnego.

#torcik #wz na plaży z żaglowcem w tle #plażing #foodporn #pirates #piraci

Po konferencji wybierałem się na plażę jak w cukierni przez szybę wypatrzyłem kształt sugerujący moje ulubione ciastko. Niestety z bliska okazało się że nazwa WZ została sprofanowana takim jak wyżej widać pasiakiem.

Jednak jako zagorzały wielbiciel postanowiłem spróbować czy ten torcik choć w smaku będzie podobny do swoich imienniczek. I tu znów rozczarowanie, krem na kleksiku byle jaki, pseudo czekolada spływa z pierwszej warstwy kremu. Ogólnie ciastko duże, tłuste i niesmaczne. Najlepszą jego stroną było ciasto ale przecież nie będę obierał „dżemu z pączka”.

Ciacho było sycące nawet bardzo, ale przecież miało sprawić przyjemność nie tylko napchać brzuch. Oczywiście o warstewce dżemiku mogłem sobie tylko pomarzyć :(

Jako ciekawostkę dodam że sprzedają te wuzetki na wagę (22 złote za kilo) w sklepie obok krewetki (w podziemiach) taka porcja jak widać kosztuje 5,40 zł.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *