Własne opakowanie na komórkę

W końcu kupiłem sobie telefon, stary już się wysłużył i zdychał po jednej dłuższej rozmowie. Jak dla mnie i tak dość długo się utrzymał na fali, w końcu 5 lat to szmat czasu w technologii telefonów. Niestety nie dali do nowego telefonu jakiegoś opakowania :( tyle kasy a golec w pudełku.

Jako że szkło ma spore to zaraz klucze oraz inne dziwadła pomiędzy którymi go transportuję natychmiast przerobiły by go na zużyty telefon, więc mus było coś wykombinować.

Autorskie opakowanie na komórkęNiestety na szybko nie znalazłem fajnego opakowania które by było ciekawe i wygodne zarazem, więc skleciłem sobie prowizorkę. Zgodnie z twierdzeniem że „prowizorki trwają najdłużej” prawdopodobnie telefon w tym opakowaniu trochę posiedzi.

Może to głupie ale lubię rzeczy alternatywne, zwłaszcza z pracy rąk własnych. Zainspirowany różnymi konceptami z recycleart.org rozejrzałem się po maszynowni, złapałem puste opakowanie po tytoniu i ciach je nożyczkami.

Jedno śmiałe cięcie, trochę przezroczystej taśmy (żeby łatwiej się telefon wsuwał w utworzoną kieszonkę) i za darmo mam całkiem niezłe opakowanie. Może niezbyt wyszukane ale na pewno ciekawe i unikalne. Sprawdziło się dziś bardzo dobrze w terenie.

Gratisowo doszedł nowy zapach telefonu, teraz pachnie Amforą :) Co prawda nie jest to mój ulubiony zapach tytoniu ale co zrobić gdy ulubiony tytoń jest w blaszanym pudełku i nie ma go jak użyć na opakowanie do telefonu.

Na okładkę do iPada też kupiłem jakiś czas temu „materiał” ale jakoś nie mam serca wydłubać kartek z albumu „Jura Krakowsko Częstochowska” Pagaczewskiego. Rozmiar okładki był właściwy więc kupiłem za 3 złote na olimpijce, zwłaszcza że książka w bardzo dobrym stanie. Niestety zajrzałem do środka popatrzyłem na fotki ostańców, orlich gniazd, pałaców i kicha… mam kolejną książkę do kurzenia się na półce nie materiał na okładkę do iPada. Normalnie żal.pl

Właśnie przed chwilą sprawdziłem cenę „Jura” co miała być na okładkę iPada kosztuje w necie od 20 do prawie 40 zł normalnie nic tylko na bazar chodzić i antykwariat otwierać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *