Varumish drink na cześć proxy i WordPressa

Co roku jeżdżę na konferencje poświęcone WordPressowi (system do prowadzenia bloga jak ten) i za każdym razem pojawia się dyskusja o Varnish-u. Temat jest tak oderwany od rzeczywistości zwykłego blogera jak pieczenie wz-tki od parzenia kawy. Zupełnie co innego jednak połączone na stoliku razem smakują doskonale.

Żeby się ten Varnish cokolwiek milej się kojarzył na nadchodzącym WordCampie siedzę i wymyślam jakie składniki użyć do drinka na afterku. Wiadomo że w drinie będzie rum, ale co jeszcze to muszę się zastanowić i poeksperymentować.

A że przy wymyślaniu podkład muzyczny jest ważny to słucham co o nieistniejącym wtedy jeszcze (1945r) drinku Cuba Libre  śpiewają The Czytaj dalej

Cytat

Dziel z innymi swój chleb, a lepiej będzie ci smakował.

Phil Bosmans

Bazarowe zdobycze

Byłem dziś na Olimpijce to taki bazar w warszawie w dużej części opanowany przez rupieciarzy. Ceny różne i zazwyczaj daje się coś utargować, choć czasem nawet dla „sportu” mi się nie chce targować bo cena absurdalnie niska. Przykładowo filiżanka poniżej za 1 złoty, lakiery po 1 zł. Za blisko 10 000 koralików (w naszyjniku) 4 zł ale w tym przypadku przepłaciłem :> powinienem zaproponować 3 zł i czuję że też by sprzedali choć wyjściowa cena była 5 zł.

zakupy bazar olimpijka

Przy takim targowaniu tak naprawdę nie chodzi o Czytaj dalej

Nutella z chlebem tostowym

Ciekawe ile osób pamięta jeszcze smak wyrobu czekloadopodobnego, w opakowaniu zastępczym dostępnego tylko na kartki. Może to nie są najlepsze wspomnienia ale właśnie w tamtych czasach pierwszy raz jadłem chleb z czekoladą.

Pamiętam jak dziś… ostry słony smak chleba i pół kostki, pół małego kawałeczka (nie tabliczki) „czekolady” prosto z lodówki i grubą kromkę chleba. Czasami wyrób czekoladopodobny trzymany poza lodówką wypływał z papierka, ot taka nutella stanu wojennego. Co ciekawe pamiętam że czekolada była zimna, twarda i się kruszyła w zębach, ale jak smakowała już nie wiem. W pamięci pozostał tylko smak chleba, i to powszechne zgorszenie rodziców, dziadków że co ja wyprawiam, że tego się nie robi, a ja po prostu chciałem mieć więcej czekolady niż ten malutki kawałek, chciałem się jej najeść…

Nadałem sobie #krzyż jedzących I klasy #tost #nutella #śniadanie #breakfast #foodporn

Ot i koniec wspomnień, mamy inne czasy i można jeść czekoladę kubełkami wystarczy iść do pierwszego lepszego sklepu lub kupić przez internet.

Nie będę tłumaczył jak się tosta smaruje czekoladą demonstruję za to jedyną słuszną  koncepcję gryzienia. Najpierw obgryzamy narożniki, a potem już zostają we właściwym do odgryzienia rozmiarze ramiona krzyża. A potem trzeba smarować kolejna kromkę.

Jeśli nie próbowaliście w taki sposób jeść kanapki z nutellą to polecam. Jedzenie jest fajną zabawą niezależnie od wieku i tylko Skazie nie wolno się bawić jedzeniem.