Rano zachciało mi się tosta :) Ponieważ chleb tostowy się skończył kilka dni temu zastosowałem wypróbowany już wiele razy patent na tost z serem. Zamiast pieczywa tostowego wziąłem kajzerkę nafaszerowałem wędliną, żółtym serem i lu do tostera :D

Kto powiedział że tost na śniadanie musi być z pieczywa tostowego?
Taki tost z bułki to się zawsze udaje. Co prawda gorąca chrupiąca skórka bułki jest trochę twardsza niż ta z chleba tostowego, ale naprawdę różnica jest aż tak wielka ;)
Ja zazwyczaj do środka wkładam tylko żółty ser i jakąś szynkę czy golonkę prasowaną, kuchcik za to smaruje jeszcze masłem.
Doskonale mi dziś ten tost smakował z ubiegłoroczną doskonałą dynią w occie, której uchowały się jeszcze 2 słoiczki choć niebawem będzie już nowa!
Warto trochę kajzerkę najpierw przygnieść, żeby potem toster łatwiej dało się zamknąć.