Tarta Francuska Yvonne – opinia

Byłem na szkoleniu w Lublinie, jak zawsze przy takich okazjach odwiedziłem kilka miejsc aby popróbować co smacznego dają. Chciałem opisać cukiernię posiadającą wiekową tradycję ale odpuściłem po 20 minutach czekania na przyjęcie zamówienia. Przy okazji mając w pamięci gdańskie doświadczenia postanowiłem zawsze już opuszczać takie lokale gdzie klient jest olewany.

Tart`Yvonne szyldOpiszę zatem moje odkrycie o nazwie Tart`Yvonne. Malutka rodzinna restauracyjka, działają już 4 lata i podobno biznes idzie nieźle. Wcale mnie to nie dziwi bo sam we wrześniu przejadę się znów do lublina mając na uwadze odwiedziny u nich i zamówię sobie którąś z tart na wynos aby do warszawy przywieźć. Jak nie przepadam za ciastem francuskim tak u nich w tarcie sprawdziło się wybornie. Jadłem dwie różne „Dookoła Francji” (szynka, oliwki, pieczarki, camembert) oraz słodką (może nawet aż za bardzo) z malinami bo akurat sezon na nie i obie pychoty. Jak ktoś będzie w Lublinie to proponuję odwiedzić ten lokal bo warto, smacznie i w przystępnej cenie (1/4 + 1/6 tarty + sok 20 zł). Rzadko spotykaną ciekawostką jest fakt że zdjęcia na ich stronie domowej odpowiadają temu co się widzi na talerzu dla porównania link do ich zdjęcia i poniżej moja fotka tarty.

Tarta dookoła francji

Malutki lokal ale bogaty w klimat, muzyczka się sączyła oczywiście francuska, wina francuskie, książek na półce nie sprawdzałem ale pewnie też francuskie (może ktoś w komentarzach dopisze czy są po francusku). Rozbroił mnie ich mikroskopijny tarasik na 3 stoliczki, ale doskonale na nim tarty smakowały, tyle że fotki przebarwiły się od parasola, stąd takie bladziaki :(

I na koniec smakowita witryna z tartami :)

Witryna z tartami

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *