Jak pisałem poprzednio byłem w Gdańsku na ciastku :) Jako że pogoda się ostatniego dnia popsuła to wpadłem na kawę do Cafe Ferber poleconej przez znajomą. Twierdziła że kawę maja tam doskonałą i nie przeczę espresso było doskonałe.
Jednak ważniejszym dla mnie odkryciem tam (choć w absurdalnej cenie) był rum którego jeszcze nie piłem, Ron Zacapa dwudziestotrzyletni.
Ponieważ w sakiewce trochę grosza zostało a na Czytaj dalej