Dynia powróci niebawem, dziś opiszę smaczne bułeczki z rozmaitościami.
Już od dawna się zbierałem do eksperymentu pod nazwą bułeczka z dodatkami i w końcu się zmobilizowałem. Bułeczki zrobiłem w trzech odmianach, z suszoną morelą, z kandyzowanym ananasem i z misiami haribo w środku. Przepis na ciasto wziąłem z bloga którego prowadzi evena i wsparłem dodatkowo przepisem Olimpii. Bułeczki coś słabo mi wyrosły (może wina użytych drożdży) były smaczne choć dość zbite.
Wyszło smacznie i pachnąco. Smak bułeczek z morelą i ananasem zgodny z oczekiwaniami nie zaskoczył mnie, taka lekko słodka bułka ze słodkimi kostkami. Za to efekt upieczenia misi haribo wyszedł nieoczekiwany. Misie wyciekły z bułeczek i zkarmelizowały się na macie do pieczenia. Myślałem że bułki będą miały sprężyste nadzienie a tu taka buba. Owszem ciasto przeszło smakiem i aromatem tam gdzie miśki były utkane, ale nie na tym polegał zamysł :(
Eksperyment „misie haribo zapieczone w bułce” się nie powiódł.
[starrater tpl=46 style=’pumpkin’ size=’16’]
- Kategoria: Ciasto
- Koszt: 8 zł
- Łatwość: średnio
- Kuchnia: Lukrecjusza ;)
- Przygotowanie: 100 minut
- Pieczenie: 15 minut
- Czas ogółem: 115 minut
- Ilość porcji: 8 szt
- Kalorie: 325 kcal/porcja
Składniki:
- jajko 1 szt
- mąka luksusowa (typu 550) 500 g
- torebka drożdży instant
- woda 200 ml
- mleko 250 m
- olej 4 łyżki
- cukier biały 1 łyżka
- sól 1 łyżeczka
- misie haribo 10 szt
- ananas kandyzowany 2 łyżki
- morela suszona 4 szt.
Przepis:
Zacząłem od namoczenia pokrojonej suszonej moreli i ananasa w mleku (50 ml). Mąkę przesypałem przez sitko do sporej miski, wrzuciłem resztę sypkich składników i zamieszałem. Następnie wbiłem jajko wlałem mleko z wodą (po 200 ml) i olej. Wyrabiałem energicznie w misce z 10 minut żeby ładnie się wszystko ugniotło. Przykryłem ścierką i zostawiłem do urośnięcia, po godzinie znów zagniotłem dokładnie, uformowałem placki w które zawinąłem po pięć kostek owoców lub miśków haribo formując docelowe kulki. Oczywiście można mieszać smaki w bułce np. 3 kostki moreli i 3 kostki ananasa czy miśków, generalnie 5-6 kostek dodatku jest optymalne na każdą bułkę. Zostawiłem uformowane bułeczki jeszcze na 30 minut do podrośnięcia na blasze wyłożonej silikonową matą do pieczenia. Piekarnik rozgrzałem do 200 stopni i piekłem w nim aż zaczęło mocno pachnieć, a bułeczki przestały być blade czyli jakiś słaby kwadrans.
Porady:
Misie haribo nie nadają się do pieczenia (rozpuszczają się).
Bułki warto studzić tak żeby miały jak oddać wilgoć np. na dedykowanej kratce czy ruszcie do pieczenia.